OJCU, SYNOWI I DUCHOWI ŚWIĘTEMU

Rozważania na co dzień: Pandemia a siła przypadku

Jeden zarażony wirusem nietoperz z Wuhan, którego skonsumowała pewna przygodna Chinka, zaraził cały świat!.

Oceniając po ilości „maseczek” w miejscach publicznych, jakieś 99% obywateli ogląda na co dzień „idiot tube” (po angielsku: telewizja), przez co jest solidnie zakotwiczone w realiach otaczającego świata. Pozostały procent ulega mirażowi „teorii spiskowych”. Trudno polemizować z przekonaniami przygniatającej większości „rozumnego” społeczeństwa. Dlatego pozwalam sobie zacytować pogląd angielskiego publicysty rozważającego, z tej perspektywy, jeden aspekt naszej obecnej sytuacji (https://www.thetruthseeker.co.uk/?p=224580).
Parafrazę tego krótkiego artykułu zamieszczam poniżej:
„Chińskie biologiczne laboratorium w Wuhan jest własnością Glaxosmithkline, który zupełnie przypadkowo jest również posiadaczem firmy Pfizer, która z kolei produkuje szczepionkę przeciw wirusowi, który incydentalnie wymknął się z powyżej wymienionego laboratorium, które przypadkiem zostało założone  przez dr Fauci, dyrektora amerykańskiego Center for Disease Control (amerykański SANEPID) , który to incydentalnie  promuje wspomnianą szczepionkę.
Koncern Glaxosmithkline przypadkowo zarządzany jest przez finansistów Black Rock, którzy również całkiem przypadkowo kierują finansami fundacji Sorosa „Open Fundation Society”.
Również przez przypadek Soros  jest właścicielem firmy Winterthur, która przypadkiem wybudowała wspomniane na wstępie laboratorium w Wuhan i została wykupiona przez niemiecki Allianz, którego udziałowcem jest incydentalnie Vanguard, który to również przypadkowo jest udziałowcem wymienionego uprzednio Black Rock, który to incydentalnie mieni się być kontrolerem banków centralnych i zarządza jedną trzecią globalnego kapitału inwestycyjnego.
Z zupełnego przypadku, Black Rock jest również głównym akcjonariuszem firmy Microsoft, której właścicielem jest przypadkowo Kill (Bill) Gates, który z kolei posiada udziały firmy Pfizer, która sprzedaje cudowną szczepionkę i przypadkowo jest głównym sponsorem Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).
No teraz już wszystko jasne, że dziełem czystego przypadku było to, że jeden zarażony wirusem nietoperz z Wuhan, którego skonsumowała pewna przygodna Chinka, zaraził cały świat!”
Podobny „przekrój” zagadnienia można by przeprowadzić, w każdej innej sprawie związane z mityczną „pandemią” i „wielkim resetem”, a rezultaty okazałyby się identyczne.
Siła przypadku jest równie bezgraniczna, jak siła głupoty mieszkańców naszej planety, którzy bez słowa sprzeciwu pozwalają się prowadzić ku zagładzie grupce psychopatycznych „Wybrańców”.

I warto na koniec zacytować powiedzenia Marii Konopnickiej, że „bezgraniczne są ludzka głupota i Boskie miłosierdzie”!

dr nowopolski – Unikający stereotypów myślowych analityk spraw politycznych i gospodarczych Polski i świata

Najnowsze komentarze
    Archiwa
    060026