Duch Święty a Jego demoniczny falsyfikat.
Duch Święty jest najbardziej tajemniczą Osobą Trójcy Świętej.
Dlatego jest wykorzystywany przez heretyków do niszczenia zdrowej i autentycznej pobożności. Działaniem tej tajemniczej Osoby Boskiej są uzasadniane w ostatnich dziesięcioleciach najbardziej nieracjonalne i szalone zmiany wiary. Jego Osobą uzasadnia się porzucanie przykazań Bożych. Jego Osobą uzasadnia się najbardziej głupie i zdradzieckie zniszczenia doktryny katolickiej, i przekonuje, że kto nie przyjmuje tych zmian, nie poddaje się działaniu Ducha Świętego. Tak się używa autorytetu Ducha Świętego, jakby mógł On wprowadzać niepokój i niszczyć jedność w Kościele, którego sam jest duszą, porządkiem i Stwórcą.
Kto nie zgadza się na rzeczy bezrozumne i nielogiczne, temu zarzuca się, że nie poddaje się działaniu Ducha Świętego, który przecież wieje kędy chce, jest nieprzewidywalny jak wtedy, kiedy tchnął w dusze Apostołów i zaczęli oni mówić we wszystkich językach świata. Jest to tak tajemnicze, że dzisiaj bełkot, który nie ma żadnej treści, jest tylko bezrozumną ekspresją szaleńców, heretyckie ruchy wpuszczone do Kościoła zrzucają na działanie tej tajemniczej Trzeciej Osoby Trójcy Świętej. Katolicy zaś, jak owce bez pasterza dają się zwodzić wilkom, głoszącym doktryny demonów.
Tymczasem sam dzień zstąpienia Ducha Świętego jest wskazówką, Kim On jest i co czyni. Najstarsze święto żydowskie, święto Paschy, było wspomnieniem dnia, w którym naród żydowski wyszedł z niewoli egipskiej. W przeddzień tego święta, w wigilię Paschy, został zamordowany Zbawiciel świata, Jezus Chrystus, uwalniając ludzkość od kary za grzechy, śmierci.
Pięćdziesiąt dni po wyjściu z Egiptu Bóg dał swojemu narodowi Dziesięć Przykazań na Górze Synaj. W tym samym dniu, w którym kilka tysięcy lat wcześniej świat otrzymał Dekalog, ta Święta Osoba Boska utworzyła mistyczne Ciało Chrystusa, mające być jedno z Bogiem Ojcem, i Synem Bożym poprzez trwanie w nauce Chrystusa.
W Tradycyjnym Rycie Rzymskim Kościół, Matka nasza, Tradycją Świętą podaje nam Słowo Boże, które mówi:
J 14:23-31
In illo témpore: Dixit Iesus discípulis suis: Si quis díligit me, sermónem meum servábit, et Pater meus díliget eum, et ad eum veniémus et mansiónem apud eum faciémus: qui non díligit me, sermónes meos non servat. Et sermónem quem audístis, non est meus: sed eius, qui misit me, Patris. Hæc locútus sum vobis, apud vos manens. Paráclitus autem Spíritus Sanctus, quem mittet Pater in nómine meo, ille vos docébit ómnia et súggeret vobis ómnia, quæcúmque díxero vobis. Pacem relínquo vobis, pacem meam do vobis: non quómodo mundus dat, ego do vobis. Non turbétur cor vestrum neque formídet. Audístis, quia ego dixi vobis: Vado et vénio ad vos. Si diligerétis me, gauderétis útique, quia vado ad Patrem: quia Pater maior me est. Et nunc dixi vobis, priúsquam fiat: ut, cum factum fúerit, credátis. Iam non multa loquar vobíscum. Venit enim princeps mundi huius, et in me non habet quidquam. Sed ut cognóscat mundus, quia díligo Patrem, et sicut mandátum dedit mihi Pater, sic fácio.
Czyli po polsku:
Onego czasu rzekł Jezus uczniom swoim: «Jeśli mnie kto miłuje, będzie przestrzegał nauki mojej i Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i przebywać u niego będziemy. Kto mnie nie miłuje, nauki mojej nie przestrzega. A nauka, którą słyszeliście, nie jest moja, ale Tego, który mnie posłał, Ojca. To wam powiedziałem, wśród was przebywając. Lecz Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w imię moje, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, cokolwiek wam powiedziałem.
Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam, nie jako daje świat, ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka. Słyszeliście, żem ja wam powiedział: odchodzę i przychodzę do was. Gdybyście mnie miłowali, zaiste radowalibyście się, że idę do Ojca. Bo Ojciec większy jest niźli ja. I teraz powiedziałem wam, zanim się to stanie, abyście, gdy się stanie, uwierzyli. Już o wielu rzeczach wam mówić nie będę. Nadchodzi bowiem książę tego świata, lecz nie ma on nic we mnie. Ale, żeby świat poznał, że miłuję Ojca i jak Ojciec mi rozkazał, tak czynię».
Pan Jezus mówił o sobie, że nie przyszedł znieść prawa ale je wypełnić. W powyższym fragmencie mówi, że nie stanowi swego prawa, ale przekazuje wolę Ojca. W dniu zesłania Ducha Świętego, w dniu powstania Kościoła mówi o Prawie, jakie Bóg ustanowił dla ludzkości.
W stare ramy prawa Bóg sam tchnął ogień miłości, umiejętności, rozumu, męstwa, roztropności, który nie był porzuceniem prawa Bożego, ale miłością wypełniającą je doskonale. I nie dlatego stare prawo przeminęło, że zostało zastąpione przez haotyczno histeryczne tchnienie nie wiadomo czego, ale dlatego, że Bóg dając Kościołowi Ducha Świętego dał nadprzyrodzone łaski mądrości nie znanej światu i nie osiągalnej dla zmysłów ani intelektu. Duch Święty, napełniając dusze Apostołów i dzieci Kościoła, dał istnienie dziełom intelektu i ducha, mistyki chrześcijańskiej, jakich świat nigdy by nie zyskał bez działania samego Boga. Duch ten przebóstwił dusze świętych Pańskich, wyniósł ich na wyżyny zrozumienia rzeczy boskich, tajemnic duchowych niemożliwych do wyobrażenia dla nikogo, kto posługuje się tylko wykształconym intelektem i wolą skierowaną ku dobremu. Duch Święty wlał w Kościół dary nadprzyrodzone. Bez tchnienia Ducha Świętego człowiek nie jest w stanie uporać się z tchórzostwem, głupotą, wadami i słabościami. Tym, który porządkuje, wypełnia miłością, obdarza nieziemską mądrością, napełnia doskonałością siedmioraką i niemożliwą do osiągnięcia naturalnymi środkami, jest właśnie Duch Święty.
Nie jest On burzycielem i chaosem, ale jest świętym porządkiem duchowym, niepojętym dla świata. Dlatego ludzie napełnieni Duchem Świętym nie są zrozumiani przez ludzi zmysłowych. Duch Święty, którego działanie nie pochodzące ze zmysłów jest niezrozumiałe dla świata, jest prześmiewczo wykrzywiony przez szatańską przewrotność do sprawcy zjawisk szaleńczych, głupich i bezrozumnych. Szatan niczego innego nie mógł wymyślić, więc nie rozumiejąc Boga, i nienawidząc Go chciał wykrzywić obraz Ducha Świętego w oczach ludzi. Chciał ich sprowadzić z drogi duchowego porządku i nadprzyrodzonej harmonii do najgłupszych, poniżających, zmysłowych, bezrozumnych zachowań i działań. Stąd upadki, chichoty, śmiechy, bełkoty, drżenia, i inne wariactwa, które dzisiaj przypisuje się działaniu Ducha Bożego. Zmiany wiary, działalność wrogów Kościoła wewnątrz struktur kościelnych niszczące doktrynę, moralność i Tradycję, także są przypisywane działaniu Ducha Świętego jako „odnowa” Kościoła.
Dlaczego szatanowi tak udało się okaleczyć wizerunek Ducha Świętego całym masom ludzi? Ponieważ człowiek posiadający Ducha Świętego nie jest zrozumiany przez ludzi świata. Ludzie świata bojąc się epidemii uciekają z kościoła aby się nie zarazić. Człowiek napełniony Duchem Świętym idzie do kościoła po sakramenty, żeby umocnić duszę i przygotować na spotkanie z Bogiem w każdej chwili.
Człowiek zmysłowy zaprze się Boga, by ocalić życie fizyczne, człowiek pełen Ducha Świętego przełamie lęk, aby Boga nawet za cenę życia nie stracić.
Postawa osoby pełnej męstwa i wiary nadprzyrodzonej nie będzie zrozumiana przez człowieka myślącego światowo. Niejeden, patrząc na wierzącego, kwalifikuje go jako szaleńca i wariata, tak też patrzyli na Apostołów ludzie im współcześni, widząc ich działania i słowa, natchnione mocą z Nieba, całkowicie niezmysłową i nie dającą się wytłumaczyć żadnym ziemskim interesem.
Żerując na tej tajemnicy, nie rozumiejąc nic z Jej świętego działania, szatan wykrzywił obraz Ducha Świętego jako mocy bezrozumnej, nielogicznej, im bardziej szalonej, tym lepiej. I taki obraz Ducha Świętego, pochodzący od herezji, szatan przekazuje ludziom zebranym na stadionach, przewracającym się, bełkocącym, dostającym drgawek i epatującym zjawiskami sprzecznymi z rozumem, godnością i umiarkowaniem. Również pod pozorami Ducha Świętego wmawia się ludziom, że Bóg już człowieka odkupił bez wypełniania prawa Bożego a Duch Święty to tylko sprawca uzdrowień i upadków, bełkotów i dziwnych stanów świadomości.
Tak przewrotnie szatan wykoślawił piękno, wielkość i potęgę nadprzyrodzonych darów, ognia miłości, jakimi przenikał Kościół od jego powstania Duch Boży.
Kościół dzisiaj przypomina, że kto miłuje Boga, będzie wypełniał Boże przykazania, a wtedy cała Trójca Święta będzie mieszkać w ludzkiej duszy. Królestwo Boże będzie miało siedzibę w sercu człowieka, który wypełnia Boże prawo, a Duch Święty jest Tym, który uzdalnia człowieka do wypełnienia Go doskonale, w sposób nieosiągalny dla samej woli i rozumu. Duch Święty przebóstwia władze duchowe człowieka i sprawia, że człowiek staje się zdolny żyć mądrością duchową, której świat zmysłowy, podległy szatanowi, nie pojmuje.
Tak, jak św. Piotr nie rozumiał, że Chrystus po to się narodził, aby umrzeć, i złożyć ofiarę sprawiedliwości Ojca za ludzkie grzechy i tym uzyskać dla człowieka życie wieczne. Ta prawda jest dla wielu niepojęta. Gdy Piotr oburzył się, usłyszał wówczas od Zbawiciela: idź precz, szatanie!
Świat nie zrozumie tych, którzy napełnieni Duchem Świętym, są nie do odszyfrowania nawet dla najtęższych intelektów ludzi żyjących zmysłami.
Ludzie światowi usiłując coś zrozumieć, a nie idący przez wąską drogę wypełniania przykazań Bożych, choćby wzywali Ducha Świętego, pokrzykiwali na Niego, rozkazywali Mu, pozostaną ofiarą szaleństwa własnych zmysłów i pożądań, zwiedzeni przez falsyfikat Ducha Świętego, który im podstawi szatan. Bowiem nikt, kto nie oczyści się z grzechów, nie pokutuje, nie posiądzie Ducha Świętego. Ani cudzołożnik, ani sodomita, ani złodziej, ani morderca, ani wyznawca bożków, nie stanie się siedzibą Ducha Bożego, który spoczywa w sercu czystym: Święty Duch karności ujdzie przed obłudą, usunie się od niemądrych myśli, wypłoszy Go nadejście nieprawości – jak poucza Księga Mądrości 1,5.
Początkiem mądrości Bożej jest trwanie w łasce uświęcającej, wypełnianie przykazań. Nadzwyczajne znaki działające w tłumie ludzi, którzy grzech mają za nic, z nawrócenia się śmieją, nie pokutują, są demonicznym falsyfikatem, który prowadzi na zatracenie. Duch Święty jest Duchem, który porządkował żywioły u zarania stworzenia, oddzielał światłość od ciemności, lądy od wód, i dzisiaj oddziela grzech i świętość, oczyszcza to, co brudne, umacnia co słabe, uświęca, co nieświęte, jeśli tylko człowiek przykłada wolę do tego, by okazać miłość Bogu wypełniając Boże przykazania.
Duch Święty jest Tym, który człowieka do tego uzdalnia, by nikt nie mógł powiedzieć, że nie był w stanie tego uczynić. Dlatego Duch Święty jest duszą Kościoła, miłością oczyszczającą, doskonalącą, uzdalniającą Kościół do zjednoczenia z największą Miłością, Czystością i Świętością, jaką jest sam Bóg.
Duchu Święty, bądź duszą naszych dusz!
Święta Tradycja versus ocean przeciwności.
Najświętsza Ofiara Mszy Świętej Wszechczasów.