OJCU, SYNOWI I DUCHOWI ŚWIĘTEMU

Wychodzimy z okopów! – Grzegorz Braun

Szczęść Boże!
Szanowni Państwo, Drodzy Przyjaciele,

Dziękuję Wam za wsparcie. Dziękuję za wszystkie zebrane podpisy i oddane głosy. Dziękuję za trud organizacji wielu dziesiątek spotkań i kolportażu setek tysięcy ulotek. Nota bene: na konto mojego komitetu wyborczego wpłynęły 243 tysiące złotych – wszystkim donatorom: Bóg zapłać! Dziękuję realizatorom internetowych transmisji telewizyjnych i radiowych i autorom filmów rekomendujących moją kandydaturę. Przede wszystkim jednak, serdecznie dziękuję za modlitwę, której w naszej kampanii, chwalić Boga, nie brakowało.

Odpowiadając na wielokroć ponawiane w ostatnich dniach pytanie o mój udział w drugiej turze wyborów [...], wyjaśniam, co następuje. 1/ Pozostaję niezmiennie krytycznym recenzentem dotychczasowego dorobku mojego Sz. Kontrkandydata, pana Andrzeja Dudy, jak zresztą całej jego formacji politycznej. 2/ 24 maja oddam nań głos [...]

 

Komunikat Państwowej Komisji Wyborczej przyznaje mi ostatecznie 0,83% głosów – na takim więc poziomie urealnia się na razie perspektywa odzyskiwania katolickiego państwa narodu polskiego na ścieżce demokratycznej :-) Możemy oczywiście poprawiać sobie samopoczucie przez porównanie z wynikami innych moich Szanownych Kontrkandydatów, którzy mając do dyspozycji zaprawione w bojach aparaty partyjne osiągnęli znacznie mniej, lub niewiele więcej. Ale lepiej będzie rachować własne siły na własne zamiary.

My bowiem istotnie nie walczymy o procenty – walczymy o duszę narodu. Jakiż jej stan ujawnił się właśnie? Z jednej strony okazało się, że zjednoczony front przemilczenia i manipulacji jest szerszy, niż można bylo przypuszczać. Od lewa do prawa, od mediów jawnie antypolskich i antycywilizacyjnych, po p.o. prawicowych i katolickich – dominowała po prostu cisza w eterze, z rzadka przerywana jawnym kłamstwem i szyderstwem z programu integralnie niepodległościowego, wolnościowego i katolickiego.

Osobiście zaliczam to zresztą do pozytywów bilansu tego „rozpoznania bojem”, które wspólnie przeprowadziliśmy: lepiej orientujemy się teraz, kto jest kim na polskiej scenie i komu na czym zależy. To powinno nas ostatecznie uwolnić od złudnej nadziei, że Polskę „załatwi nam” ktoś z góry, z Warszawy, albo może jakiejś innej stolicy. Z drugiej strony jednak – nasze własne niedostatki pokazały, jak daleka droga dzieli nas od defensywnego „patriotyzmu przetrwania”, do ofensywnego „patriotyzmu działania”.

Nie ma więc na co czekać – trzeba wychodzić z okopów i ruszać w pole. Bo jeśli sami nie obronimy cywilizacji na naszym terytorium – to już teraz wiemy na pewno – z nikąd nie będzie odsieczy. Na dłuższą metę nie może temu zadaniu podołać żadne, choćby najbardziej entuzjastyczne „pospolite ruszenie”. Potrzebni są zawodowcy – sprofesjonalizowane „hufce”, które prowadzić będą systematyczną akcję „BUDZENIA ŚPIĄCYCH RYCERZY”. Licząc na Wasz udział w tym właśnie dziele zapraszam na stronę: www.pobudka.org

Z poważaniem,
Grzegorz Braun

P.S.
Odpowiadając na wielokroć ponawiane w ostatnich dniach pytanie o mój udział w drugiej turze wyborów najwyższego urzędnika w państwie, wyjaśniam, co następuje. 1/ Pozostaję niezmiennie krytycznym recenzentem dotychczasowego dorobku mojego Sz. Kontrkandydata, pana Andrzeja Dudy, jak zresztą całej jego formacji politycznej. 2/ 24 maja oddam nań głos, ponieważ nie wyznaję zasady „im gorzej, tym lepiej” – a informuję o tym publicznie, ponieważ staram się nie być hipokrytą. 3/ Mam nadzieję, że mój Sz. Kontrkandydat pozostanie przynajmniej w jakiejś mierze zakładnikiem własnych słów o potrzebie obrony wolności, własności i godności Polaków – tych deklaracji, które choć dalekie od jednoznaczności, dają nam jednak możliwość „łapania go za słowo” w sprawach fundamentalnie istotnych: obrony życia, obrony ziemi, obrony suwerenności (także np. walutowej) narodu polskiego. I z tego proszę go w przyszłości skrzętnie rozliczać.
G.B.

Wilanów, 12 maja A.D. 2015

Najnowsze komentarze
    Archiwa
    060312