OJCU, SYNOWI I DUCHOWI ŚWIĘTEMU

Święto Bożego Ciała oskarża Episkopat i biskupów w Polsce. Satanizacja Komunii Świętej przez polskich księży stała się faktem.

Choćbym miał wiarę w Najświętszy Sakrament, ale nie miał ku Niemu miłości byłbym niczym.

Tak można dzisiaj sparafrazować słowa Św. Pawła. Cóż komu z tego, że mamy wiarę. Wiarę mają też i szatani. Mają także wiedzę.

A nie mają miłości. Nienawidzą Najświętszego Sakramentu.

Częścią satanistycznych praktyk jest branie do rąk konsekrowanych Hostii i deptanie ich. Każda profanacja brała się najpierw od niechlujstwa kapłana, albo ataku niewiernego lub przekupionego przez heretyków, aby przyjętą Hostię wyjąć z ust i przynieść, na potrzeby satanistycznych obrzędów czy profanacji. Są do dziś świadkowie wydarzeń, kiedy służąca w żydowskim domu katoliczka miała polecenie przyjąć Najświętszy Sakrament ale tak, aby przynieść go swojej pani, która potem znęcała się nad świętą Hostią. Służąca poruszona zniewagami Hostii, wyznająca swój grzech i kapłan idący odebrać to, co należy do Kościoła – Ciało Chrystusa.

O tym rzecz jasna nikt dzisiaj mówił nie będzie. W niektórych parafiach, zanim ustawili się ludzie po Komunię Świętą do ręki, księża mówili o adoracji Najświętszego Sakramentu, o szacunku, o cudzie eucharystycznym tu czy tam, również w Polsce, gdzie upuszczona Hostia przybierała postać skrwawionej tkanki Chrystusowego Serca. Ale zaraz potem słowa owe okazywały się kłamstwem, obłudą, gdyż ten sam ksiądz ogłaszał, w którym kącie kościoła jest wyznaczone miejsce, gdzie okruszki Ciała Chrystusowego mogą być „zgodnie z prawem” upuszczane na posadzki. Gdzie można Hostię na oczach księdza wziąć do ręki, a korzystając z tego, że już następny w kolejce, udać, że się przyjęło a schować i wynieść. Są i dziś tacy, co za Ciało Chrystusa zapłacą.

Dzień szczególnej czci dla Najświętszego Sakramentu zamienił się w tym roku w dzień szczególnego poniżenia Najświętszego Sakramentu. Nigdy w Polsce na taką skalę nie chodzono po cząstkach eucharystycznego Chleba. Jeszcze niedawno wiele kościołów było zamkniętych albo przewiązanych taśmami jak miejsca zbrodni. Wtedy było to niesłuszne, bo nie były to miejsca zbrodni, jedynie odsuwano wiernych od kultu. Obecnie nie ma taśm, jak na miejscach morderstwa, ludzie są wpuszczani, ale wnętrza kościołów polskich stały się takim miejscem zbrodni. Stały się miejscem, gdzie Przenajświętsze Ciało Chrystusa pod pozorami religii, pod przykryciem wielu pustych słów nadętych od kłamstwa, jest deptane, pozbawione szacunku, wystawione na zakusy wrogów Kościoła, którzy dziś nie mają najmniejszego problemu z pozyskaniem Hostii do obrzędów satanistycznych i okultystycznych.

423a1b645a4b7091dbcd2944f66983e7

Ale cóż mówić o wrogach Kościoła. Wiernych, którzy chcą przyjąć Komunię Świętą, chcą brać udział w duchowym życiu w swojej parafii, zmusza się, aby zaspokajali pragnienie przyjęcia Chrystusa, ryzykując przejście do Komunii po partykułach. To nic, że ich nie widać. Nie byłby potrzebny obrzęd puryfikacji, gdyby cząstki tego Chleba nie kruszyły się, jak chleb.

Dla wielu wiernych nie ma miejsca, gdzie mogliby Komunię Świętą przyjąć. To nic, że w tym kącie jest miejsce „na rękę” a w tamtym na kolanach i do ust. Żeby pójść po Najświętszy Sakrament trzeba iść przez kościół usypany wcześniej przez innych najświętszymi okruszynami Pańskiego Ciała. Aby zaspokajać swoją potrzebę bycia z Bogiem, przymusza się ludzi z sumieniem, aby biorąc w tym udział, będąc obecnymi, idąc po Komunię, stąpali po podłodze, na której mogą leżeć części Pańskiego Ciała. Dla tych, którzy to wiedzą, i nie zgadzają się z tym, nie chcą deptać partykuł ani świadomie ani nieświadomie, samo wejście do takiego kościoła jest odstręczające. Tam, gdzie weszły nowe protestanckie praktyki, kościół nie jest miejscem nabożeństwa ale miejscem zbrodni, kaźni, zadawanej Bogu wśród obłudnych pobożnych słów, pod przykrywką liturgii. Ten kontrast między tym, czym liturgia Kościoła być powinna, a czym jest, kiedy okruszyny Hostii Świętej spadają z ludzkich dłoni, poraża. Zakłamanie księży jest w tej sytuacji tym bardziej perfidnie. Perfidia ta zatyka dech w piersiach i sprawia, że wizyta w kościele staje się równoznaczna ze współudziałem w tym radosnym, świątecznym deptaniu Chrystusa. Do którego mając gęby pełne pobożnych słów, namawiają sami urzędnicy kultu.

Są ludzie, którzy nie poznają kościoła, i Kościoła. Są ludzie, którzy w lokalnym kościele, i w tak przerobionym pod pozorami epidemii Kościele polskim miejsca już dla siebie nie widzą. Chcą przyjmować Ciało Pańskie, ale nie za cenę przyjmowania jednego kawałka Chleba a przejścia po innych. Czym się one różnią? Tym, że jeden jest widoczny, a drugi, maleńki odłamek niezauważalny, więc możemy udawać, że na pewno go nie ma? Właśnie, że jest. Patena kapłańska nigdy nie jest całkowicie czysta po rozdaniu Komunii Świętej. Jak więc można założyć, że obecnie nie praktykuje się rozdeptywania partykuł konsekrowanych na masową skalę w Polskim Kościele?

Satanizacja Komunii Świętej przez polskich księży stała się faktem.

Właśnie tym stało się Boże Ciało Anno Domini 2020 w Kościele w Polsce. Że działacze związani z Talmudem to wymuszają, czy z Rycerzami Kolumba, czy palący hanukowe świece, czy świętujący Reformację, to dziwić nie musi. Wszak służby specjalne zawsze usiłowały przejąć urzędy wrogich sobie instytucji i tak też przejmowały hierarchię w Kościele.

dbdfd446a06d4c6dfcc165e06503ad5f

Ale żeby katolicy takim talmudystom, masonom, działaczom służb podporządkowali się bez szemrania, gotowi podeptać Boga dla posłuszeństwa fałszywemu klerowi, tego zrozumieć niepodobna. Jeśli Pan Bóg dopuści zamykanie kościołów, sprzedawanie, robienie z nich kawiarni i burdeli, jak to było na Zachodzie Europy, nas osobiście to nie zdziwi, bo zorganizowane, narodowe profanowanie Boga na polecenie kleru, który Boga się wyparł, jest czymś gorszym, niż wszystkie grzechy Polski, za jakie przyszła kara II Wojny Światowej. Za grzechy czynione przez polski rząd, okultyzm kwitnący w sferach rządowych, za warszawskie ulice pełne domów publicznych sławnych w całej Europie Warszawa została zamieniona w kupę gruzów. O tym Polacy byli ostrzegani i przez S. Faustynę i innych wizjonerów. A tamte grzechy były niczym wobec zorganizowanej i narodowej profanacji którą dzisiaj, w dniu szczególnego nabożeństwa do Ciała Pańskiego, wyraźniej widać. Niczym są wszelkie obelgi wobec obrazów, świętości i kapliczek popełnione przez lewaków opłacanych przez synagogę czy Sorosa, wobec tego, że sami katolicy maszerują po Ciele swego Boga, posłuszni niegodziwej, zaprzedanej szatanowi fałszywej hierarchii.

Tylko szatan jest zdolny tak kłamać i od niego fałszywi księża tego  kłamstwa się nauczyli: wznosić modły a pod pozorem kultu i pięknych, pobożnych słów czynić największe dzieła pogardy dla Boga.

Powoływać się na boską cześć a kłaść Boga ludziom pod buty. Nikt inny jak sam szatan nie umiałby do tego użyć Kościoła, by Bogu tak wyraźnie pluć w Twarz. Pan Bóg pozwolił umrzeć takim profanatorskim kościołom na Zachodzie, pozwolił zdziesiątkować wiernych, wyprzedać relikwie i święte pamiątki. Pozwolił wyburzać starożytne sakralne budowle albo oddawać je na miejsca użycia i konsumpcji. I tak będzie w Polsce. Szatani którzy zdemolowali Kościół Zachodniej Europy bez sprzeciwu owiec zniszczyli im Wiarę i nabożeństwo. I za to Polska zapłaci.

Jeśli naród nie szanuje swego Boga jest jedynie jak bydło na rzeź. Skoro wierni pozwolili sobie, by nieprzyjaciele ubliżyli i poniżyli Chrystusa, to pewnie nie będą zaskoczeni, jak skończywszy z kultem, bandyci w sutannach wydadzą ich na rzeź tym samym, dla których zamykali Kościoły i odgradzali wnętrza taśmami jak miejsca zbrodni. Była to prorocza zapowiedź czym się stał polski Kościół.

Ludzie nie umiejący walczyć o godność swego Boga, są jak stado bydła zdane na rytualny ubój. Zdrada tożsamości narodowej, jaką jest miłość Boga, i zdrada Jego Przykazań, już nas oddała pod okupację banksterską i synagogi szatana. A teraz tracimy ostatnią wartość, która umiała nasz naród wskrzesić. Depczemy po niej literalnie, jak bolszewickie bydło niegdyś trzymane dla poniżenia Wiary w katolickich kościołach, tak dzisiaj tym bydłem jesteśmy my sami.

Dzisiejsze Święto Bożego Ciała jest jak wyrzut sumienia, jak niemy krzyk mordowanej w duszach dzieci i młodzieży wiary. I za to odpowiecie, liturgiczni bandyci, słudzy Talmudu i masonerii w purpurach i sutannach.

Słuchajcie słowa Pańskiego, wodzowie sodomscy,
daj posłuch prawu naszego Boga, ludu Gomory!
«Co mi po mnóstwie waszych ofiar? –
mówi Pan.

Syt jestem całopalenia kozłów
i łoju tłustych cielców.
Krew wołów i baranów,
i kozłów mi obrzydła.

Gdy przychodzicie, by stanąć przede Mną,
kto tego żądał od was,
żebyście wydeptywali me dziedzińce?
Przestańcie składania czczych ofiar!

Obrzydłe Mi jest wznoszenie dymu;
święta nowiu, szabaty, zwoływanie świętych zebrań…

Nie mogę ścierpieć świąt i uroczystości.
Nienawidzę całą duszą
waszych świąt nowiu i obchodów;
stały Mi się ciężarem;
sprzykrzyło Mi się je znosić!

Gdy wyciągniecie ręce,
odwrócę od was me oczy.
Choćbyście nawet mnożyli modlitwy,
Ja nie wysłucham.
Ręce wasze pełne są krwi. (Iz 1,10-15)

Do tych Słów Boga dodajemy przekleństwo wiernych, których wiarę niszczycie a sumienia łamiecie. Ono w dzień waszego sądu zaciąży nad wami, zbrodniarze w purpurach i sutannach. Bóg zemści się za używanie religii świętej do poniżania Go, odpłaci Wam za nasze okaleczone przez was dusze, w których zabijacie Boga.

Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg. (1Kor 3,17)

5c97e3654aedc708c40e82598da1f63c

Share this:

Najnowsze komentarze
    Archiwa
    060184