OJCU, SYNOWI I DUCHOWI ŚWIĘTEMU

Papież bez tiary – Sebastian Skowronek

Sprzedaż tiary przez Pawła VI została przyjęta ogromnym aplauzem części wiernych, uradowanych symbolicznym gestem wyrzeczenia się bogactw przez Kościół i zapowiedzią powrotu do pierwotnego ubóstwa. Arcybiskup Felici tłumaczył, że gest papieża stanowił reakcję na przedstawione mu sprawozdanie na temat nędzy i głodu panującego na świecie.

Po uroczystej ekumenicznej Mszy świętej, odprawionej 13 XI 1964 roku w bazylice św. Piotra w obrządku bizantyjskim z udziałem patriarchów prawosławnych, w symbolicznym geście Paweł VI złożył na ołtarzu papieską koronę – tiarę, którą otrzymał jako dar od wiernych Mediolanu, jego pierwszej arcybiskupiej diecezji. Została ona następnie zlicytowana na aukcji w USA i sprzedana. Pieniądze za nią otrzymane przeznaczono na cele charytatywne.

Tiara Pawła VI posiadała dość niecodzienny kształt; jej projektant twierdził, że inspiracją była dlań rakieta kosmiczna NASA

[Pic source: http://theradtrad.blogspot.com]

Decyzja ta została przyjęta ogromnym aplauzem części wiernych, uradowanych symbolicznym gestem wyrzeczenia się bogactw przez Kościół i zapowiedzią powrotu do pierwotnego ubóstwa. Arcybiskup Felici tłumaczył, że gest Pawła VI stanowił reakcję na przedstawione mu sprawozdanie na temat nędzy i głodu panującego na świecie. Warto dodać, iż w tym samym czasie w auli soborowej dyskutowany był XIII schemat – konstytucja o Kościele w świecie współczesnym.

Dla każdego, kto choć trochę orientuje się w znaczeniu symboliki katolickiej, oczywiste jest, że gest pozbycia się potrójnej korony przez Pawła VI nie był przypadkiem, ale oczywistym znakiem rezygnacji z dawnych przywilejów i przyjęciem nowej koncepcji Kościoła w świecie. Ten symboliczny akt rozszerzyli kolejni papieże, uznając, że koronacja z użyciem tiary nie będzie już konieczna! Jedyną jej pozostałością jest potrójna korona w herbie Jana Pawła II. Zrezygnowano jednocześnie z dawnej intromisji, podczas której mistrz ceremonii zapalał przed Papieżem zawieszony na długim metalowym pręcie pęk konopi i wypowiadał tradycyjne słowa przestrogi: „Sancte Pater, sic transit glotia mundi” – „Ojcze Święty, tak przemija chwała tego świata”, a następnie w otoczeniu flabelli, czyli wielkich wachlarzy z pawich i strusich piór, w otoczeniu gwardii szwajcarskiej, nowo wybrany Następca św. Piotra, ukoronowany potrójną koroną, przyjmował tytuł „Jego Świątobliwości Pana Naszego”. Koronację zastąpiono uroczystym nałożeniem paliusza z owczej białej wełny, ozdobionego sześcioma czarnymi krzyżami, który noszony jest przez Papieża na znak posługiwania Najwyższego Pasterza Kościołowi.

Papieska tiara Leona XIII

[Pic source: https://s-media-cache-ak0.pinimg.com]

Tiarą (z gr. ‘turban’, ‘zawój’) pierwotnie nazywano perskie nakrycie głowy z filcu w kształcie ściętego stożka. Bogato przyozdabiane w trzy korony, noszone było przez perskich królów jako symbol połączonych trzech królestw: Persów, Medów i Partów. Kolejno przeszło do tradycji bizantyńskiej (zwane tam było camelaucum) oraz łacińskiej jako nakrycie głowy papieża i zarazem władcy świeckiego. Tiara jest typem korony zamkniętej, której przyjęcie oznaczało pełnię suwerennej władzy, dlatego zamknięta była najpierw jedynie korona papieska i cesarska, a władcy królestw narodowych odważali się przyjąć ją dopiero po osłabieniu autorytetu cesarza, tj. ok. XIV–XV wieku. Podobną symbolikę ograniczonej władzy posiadają zresztą zakręcone biskupie pastorały, jedynie papieski powinien być prosty, dodatkowo przyozdobiony trzema krzyżami.

Tiara składała się z trzech umieszczonych jedna nad drugą królewskich koron otwartych i od tego pochodzi inna jej nazwa: triregnum. Z tyłu papieskiej korony zwisają dwie wstęgi, zwane claudş, będące początkiem i końcem płótna, z którego tworzono zawój. Historycy wyodrębniają trzy etapy kształtowania się papieskiej korony. Ta początkowo prosta, stożkowa czapka, wzorowana na camelaucum, czyli nakryciu głowy dygnitarza w cesarstwie bizantyńskim, została przyozdobiona w VIII wieku pierwszą, dolną koroną. Wtedy to zaczęto używać nazwy regnum, co było związane z faktem, iż papieże zaczęli również być władcami świeckimi w Italii.

Dalszy rozwój tiary nastąpił, gdy została symbolicznie przyozdobiona przez papieża Bonifacego VIII (1235–1303) drugą, środkową koroną. Papież ten, autor słynnej bulli Unam sanctam, w sposób jasny i klarowny przedstawił stosunek Kościoła do władzy świeckiej: „Obie władze pochodzą od Boga, jednakże ład wymaga, aby jedna była podporządkowana drugiej: wyższa jest jednak władza duchowna. To jej przystoi ustanawiać władzę świecką i napominać ją, kiedy zbłądzi…”. Niewątpliwie znakiem podkreślającym to, iż „Kościół rozporządza zarówno duchowym, jak i świeckim mieczem”, było dodanie tiarze drugiej korony.

Paweł VI przekazujący koronę Namiestnika Chrystusa na potrzeby ubogich i głodujących

[Pic source: http://www.opusdeialert.com/montini_the_marrano.htm]

Za pontyfikatu Klemensa V (1305–1314), w trudnym czasie „niewoli awiniońskiej”, dodano tiarze trzecią koronę, aby zaakcentować nadprzyrodzone pochodzenie władzy Papieża. Zwieńczeniem ewolucji korony papieskiej było umieszczenie w XVI wieku na wierzchołku tiary krzyża – symbolu władzy Chrystusa nad światem.

Z czasem zaczęto wykonywać tiary będące prawdziwymi dziełami sztuki, jak za pontyfikatów papieży żyjących w drugiej połowie XV wieku: Pawła II (1464–1471), Sykstusa IV (1471–1484), a przede wszystkim Juliusza II (1503–1513). Sławny jubiler Caradosso z Mediolanu zrobił dla ostatniego ze wspomnianych papieży tiarę o wartości 200 000 dukatów!

Tiara papieska używana była w szczególnych nieliturgicznych okolicznościach, przede wszystkim podczas podejmowania przez Papieża kluczowych decyzji, kiedy angażował cały autorytet urzędu Namiestnika św. Piotra, na przykład przy ogłaszaniu dogmatów czy pełnieniu funkcji jurysdykcyjnych, jak również w czasie ceremonialnych procesji do kościoła. Podczas pełnienia funkcji liturgicznych, podobnie jak biskupi, Papież używał mitry.

Papież Pius VI

W czasie uroczystej koronacji najstarszy rangą kardynał diakon w momencie nakładania tiary wypowiadał słowa: „Przyjmij tę tiarę ozdobioną trzema koronami i pamiętaj, że jesteś ojcem książąt i królestw, przewodnikiem całego świata i zastępcą naszego Zbawiciela, któremu niech będzie cześć i chwała na wieki wieków. Amen”. Słowa te wskazują wyraźnie na przeogromne znaczenie symboliki papieskiej korony. Otóż tiara od samego początku kojarzona była z atrybutem absolutnej władzy! Następnie począwszy od średniowiecza trójkorona na skroniach papieskich wskazywała na jego trójwładzę nad niebem, ziemią i światem podziemnym lub też nad trzema częściami świata: Europą, Azją i Afryką, zamieszkanymi przez potomków synów Noego: Sema, Jafeta i Chama. Według jeszcze innej interpretacji trzy korony oznaczają Kościół cierpiący w czyśćcu, wojujący na ziemi i tryumfujący w niebie. Spotykamy się również z takim rozumieniem współzależności trzech koron jako symbolu papieskiego urzędu: kapłana, pasterza i nauczyciela. Może też oznaczać potrójną władzę papieża: duchową nad Kościołem, władzę nad duszami pokutującymi za grzechy w czyśćcu i polityczną nad Państwem Kościelnym. Niewątpliwie ciekawostkę stanowi fakt, że przyjął się zwyczaj ukazywania Boga Ojca w tiarze o pięciu koronach. Natomiast papieży, którzy za życia zrzekli się godności, oraz świętych odmawiających jej przyjęcia przedstawiano z tiarą leżącą u stóp.

Św. Pius X na tronie papieskim

[By Giuseppe Felici (1839-1923) (Web) [Public domain], via Wikimedia Commons]

Tiara, będąc przez wieki atrybutem władzy Papieża, stanowi jeden z licznych ukształtowanych elementów składających się na wielkie bogactwo symboliki tego urzędu, szczególnie potrójna korona, wyróżniająca Papieża od każdego innego władcy, akcentująca także inny wymiar władzy, namiestnictwa sprawowanego na ziemi w imieniu Najwyższego Króla. Pozbycie się korony przez Pawła VI wprowadziło swoisty „fenomen Papieża bez tiary”. W sposób wyjątkowo jaskrawy uwidacznia się opozycja dwóch wydarzeń: rok 1870 – ogłoszenie dogmatu o nieomylności Papieża oraz rok 1964 – rezygnacja z posiadania potrójnej korony. Jak ogromną ewolucję pojmowania władzy Papieża obserwujemy! Paweł VI manifestacyjnie pokazał, że Kościół odtąd nie chce już rządzić, nawracać, karać klątwą bluźnierców i heretyków, „napominać władzę świecką”, ale że zrzeka się tego na rzecz pomocy najuboższym, na rzecz walki z głodem, o pokój na świecie, kładąc tym samym szczególny nacisk na działalność doczesną. Czy jednak to jest celem istnienia Kościoła na ziemi? Ω

Sebastian Skowronek


Przysięga koronacyjna papieży

Przysięgam nie zmieniać niczego z przekazanej mi tradycji ani niczego, co było przede mną strzeżone przez mych miłych Bogu poprzedników, ani nie naruszać, ani nie zmieniać, ani nie zezwalać na jakiekolwiek zmiany.

Przeciwnie: z gorącym umiłowaniem, jako jej [Tradycji] uczeń i dziedzic, [przysięgam] że czcią zachować przekazane mi dobro, ze wszystkich moich sił i całą moją mocą.

[Przysięgam] usunąć wszystko, co sprzeciwia się porządkowi prawa kanonicznego, gdyby tylko coś takiego się wydarzyło; bronić Świętych Kanonów i Dekretów papieskich jako Bożych nakazów otrzymanych z Nieba, ponieważ jestem w pełni świadom, że Ty, którego miejsce zajmuję przy pomocy Łaski Bożej, którego Wikariuszem jestem z Twoją pomocą, poddasz najsurowszemu osądowi przed Twoim Boskim Trybunałem wszystko, co będę głosił.

Przysięgam Bogu Wszechmogącemu i Zbawicielowi Jezusowi Chrystusowi, że zachowam wszystko, co zostało objawione poprzez Chrystusa i Jego Następców i co zostało zdefiniowane i ogłoszone w pierwszym rzędzie przez sobory oraz moich poprzedników.

Zachowam bez najmniejszej straty dyscyplinę i ryt Kościoła. Usunę z Kościoła każdego, kto ośmieliłby się działać przeciwko tej przysiędze, czy byłbym to ja sam, czy ktokolwiek inny.

Gdybym miał dokonać czegokolwiek przeciwnego [tej przysiędze] albo zezwolić, aby taki czyn mógł być dokonany, Ty nie będziesz miał nade mną litości w straszny dzień Sprawiedliwości Bożej.

Dlatego bez żadnego wyjątku, nakładamy najsurowszą ekskomunikę na każdego – czy to na Nas samych, czy to na kogokolwiek innego – kto ośmieliłby się powziąć cokolwiek nowego, co stałoby w sprzeczności z tą starożytną ewangeliczną Tradycją i czystością prawowiernej Wiary i religii chrześcijańskiej, albo kto chciałby coś zmienić poprzez swój czynny sprzeciw, lub też zgodziłby się z tymi, którzy podjęliby tak świętokradzkie przedsięwzięcie. Ω

Źródło: Liber Diurnus Romanorum Pontificium, Patrologia latina 105.54

 

Najnowsze komentarze
    Archiwa
    060187