Miesięczne archiwum: Grudzień 2014
Na Boże Narodzenie i Nowy Rok 2015
Piers Compton c/d – Krzywy Krzyż
- “Kiedy prałat z Rzymu pojawi się na prowincji, by przewodniczyć w jakiejś funkcji publicznej, konieczne jest, by natychmiast poznać jego charakter, jego poprzedników, jego temperament, jego wady – zwłaszcza jego wady. Daj mu charakter, który musi przerażać młodych ludzi i kobiety, opisz go jako okrutnego, bezdusznego lub krwiożerczego; opowiedz jakąś okrutną transakcję, która spowoduje sensację między ludźmi. Zagraniczne gazety dowiedzą się i skopiują te fakty, które będą wiedzieć jak je ozdobić zgodnie z ich zwyczajem … ”
7. Niezależnie od wcześniejszych wskazań, główny cel spisku przejęcia kontroli nad papiestwem, ujawnił we Florencji przeciwnik tajnych stowarzyszeń o nazwisku Simonini, który doniósł wieść o ich zamiarze Piusowi VII. Ale Kościół mógł zrobić coś więcej w kwestii obrony niż przyjąć ostrzeżenia; podczas gdy karbonariusze, umocnieni pozytywnymi deklaracjami wypowiedzianymi przez Alta Vendita, wykorzystali okazję do ataków.
Kilka lat po sporządzeniu tego dokumentu, Mały Tygrys zwrócił się do filii towarzystwa w Piedmoncie w następujący sposób: “Katolicyzm musi zostać zniszczony na całym świecie. Pograsujcie po katolickiej owczarni i złapcie pierwszego baranka, który spełnia wymagane warunki. Idźcie nawet do głębokości klasztorów. Za kilka lat młody kler będzie, siłą zdarzeń, obejmował wszystkie funkcje. Będą rządzić, administrować i sądzić. Oni będą wezwani do wyboru papieża, który będzie panował, i papież, podobnie jak większa część jego rówieśników, będzie zawsze przepojony zasadami, które zamierzamy wprowadzić do obrotu.
“Jest to małe ziarenko gorczycy, które umieścimy na ziemi, ale słońce sprawiedliwości będzie rozwijać je, by stało się wielką siłą, a pewnego dnia zobaczycie, jakie obfite żniwo to małe nasionko przyniesie”.
Zasadę infiltracji już wprowadzono w życie, a Mały Tygrys wkrótce stwierdził, że nowy gatunek księży, młodych, utalentowanych ludzi, którzy prawdopodobnie zajdą wysoko w hierarchii, został wyszkolony do przejęcia i zniszczenia Kościoła. I to nie była pusta przechwałka, kiedy w 1824 roku powiedział Nubiusowi: “Istnieją pewni członkowie duchowieństwa, zwłaszcza w Rzymie, którzy połknęli przynętę, haczyk, linkę i ciężarek”.
Wytrwałość, sumienność, i jeden cel stowarzyszeń, których, tak wtedy jak i teraz, nie można było znaleźć poza nimi, w co nigdy nie wątpiono. “Niech kler maszeruje pod waszym sztandarem w przekonaniu, że maszerują pod sztandarem Stolicy Apostolskiej. Nie bójcie się wślizgnąć do wspólnot religijnych, w sam środek ich stada. Niech nasi agenci ostrożnie badają personel tych ludzi z bractwa, umieśćcie ich pod pastoralną opieką jakiegoś cnotliwego księdza, dobrze znanego, ale łatwowiernego i łatwo dającego się oszukać. Potem przelewajcie truciznę w te wybrane serca; infiltrujcie je małymi dawkami niby przypadkiem”.
Wkrótce potem przeprowadzono pewną siebie ocenę inwazji, które towarzystwa już osiągnęły. “We Włoszech w swoich szeregach mają liczbę ponad 800 kapłanów, wśród nich wielu profesorów i prałatów, jak również pewnych biskupów i kardynałów!” Twierdzono, że byli w tym liczni hiszpańscy duchowni.
Ale, jak ciągle powtarzał Nubius, wszystkie tymczasowe zwycięstwa będą puste aż kiedy papież, który był częścią ich ostatecznego projektu zajmował tron Piotra. “Kiedy to osiągniemy”, napisał w 1843 roku, “będziecie mieli siedzibę rewolucji kierowaną przez tiarę i pluwiał (ceremonialna peleryna); rewolucji osiągniętej niewielką siłą, ale która rozpali ogień w czterech kątach świata”.
W powietrzu czuło się zmianę, zmianę, która przejdzie poza granice Kościoła i przekształci wiele aspektów życia. Mały Tygrys podsumował to pełen nadziei Nubiusowi w 1846 roku: “Wszyscy czują, że stary świat pęka”. I trzymał palec na pulsie wydarzeń, gdy dwa lata później, starannie wybrany organ tajnych inicjowanych, nazywających się Ligą 12 Sprawiedliwych Illuminati, sfinansował Karola Marksa, żeby napisał Manifest Komunistyczny, i po kilku miesiącach Europa zatrzęsła się od rewolucji.
Ale Nubius nie żył wystarczająco długo, żeby skosztować mających nastąpić korzyści. Pojawiły się plotki, prawdziwe czy nie, że pozwalał sobie na zbyt swobodny język, i Wszystko-Widzące-Oko obróciło się w jego kierunku i Nubius dostał dawkę trucizny.
Nasze pokolenie przeżyło, i nadal boryka się z politycznymi i religijnymi następstwami walki, której przyczyny ukryto przed tymi, którzy byli świadkami jej wczesnego stadium, tak jak robią to przed nami, którzy po omacku szukają drogi w jej następnych etapach. Jej sprawcy i ich działania są maskowane przez tajemnicę, tajemnicę tak stałą i głęboką, że żadna nie może jej dorównać.
Gdy francuski pisarz, Cretineau-Joly, przyniósł złowieszczy import Alta Vendita do wiadomości papieża Piusa IX (1846-78), który pozwolił by jego nazwisko było gwarancją jego władzy, zdarzenie, które powinno wołać o fanfary srebrnych trąb, a utonęło przez nic nie znaczący szum parlamentarnej swady i hipokryzji. A kiedy Adolphe Cremieux, minister sprawiedliwości, jak podano w paryskich Les Archives, w listopadzie 1861 roku, wyraził opinię, że “Narodowości muszą zniknąć, religia musi być zniesiona”, kręgi, które formowały takie oświadczenia, zobaczyły, że nigdy nie myślano o nich jak o prognozie stanu, o powszechnej akceptacji tego o co będą wołać za niecałe sto lat.
Znowu czytelnik The Times, w wiktoriańskiej Anglii, mógłby zauważyć, być może z wyspiarskim niesmakiem wobec wszystkiego co łacińskie, niepokoje, które wybuchały od czasu do czasu w Hiszpanii, Portugalii, Neapolu i Państwach Kościelnych. Szukając wyjaśnienia, być może nasuwało się słowo “dagos”. Ale jedno jest pewne. Nigdy by nie pomyślał, że człowiekiem, który zorganizował te zawirowania, był nikt inny niż lord Palmerston, królewski minister spraw zagranicznych w latach 1830-51, premier w 1855 roku i ponownie w 1859 roku, aż do śmierci w roku 1865.
Za tymi parlamentarnymi tytułami, dla kolegów-konspiratorów, był znany jako Wielki Patriarcha Iluminatów, a więc kontroler wszystkich złożonych złowrogich tajnych stowarzyszeń. Rzut oka na niektóre z ich planów politycznych – osiągnięcie zjednoczonych Włoch w ramach dynastii sabaudzkiej, aneksja terytorium papieskiego; odtworzenie państwa polskiego; utrata Austrii, a w konsekwencji powstanie Cesarstwa Niemieckiego.
Każdy z tych celów, bez względu na czas, był określony w planach Illuminati. Każdy z nich został osiągnięty, a Benjamin Disraeli, który był dobrze poinformowany o spisku i kontr-spisku, niewątpliwie myślał o machinacjach Palmerstona, kiedy powiedział w 1876 roku: “Rządy w tym kraju muszą się zmierzyć nie tylko z rządami, królami i ministrami, ale także z tajnymi stowarzyszeniami, elementami, które muszą być brane pod uwagę, które w ostatniej chwili mogą doprowadzić wszystkie plany do fiaska, które mają wszędzie agentów, którzy zachęcają do zamachów, i być może, jeśli to konieczne, doprowadzą do masakry”.
Przywódcy włoskiej rewolucji, Mazzini, Garibaldi i Cavour byli sługami Oka, a ówcześni monarchowie tacy jak Wiktor Emanuel II i Napoleon III byli również w jego promieniu.
Przez pozostałą część wieku, atak na ortodoksję wzrastał. W 1881 roku premier Francji, Leon Gambetta, mógł otwarcie zadeklarować: “Klerykalizm, to jest wróg”. Bardziej popularny mówca ryknął: “Pluję na gnijące ciało papiestwa”. Ten sam rok dał wiele dowodów wrogości gotowej do ujawnienia się w najbardziej nieoczekiwanych częściach kontynentu. Kiedy ciało Piusa IX przenoszono z Bazyliki Watykańskiej do kościoła St Lawrence-outside-the-Walls [za murami], kondukt zaatakował tłum uzbrojony w pałki. Wśród wykrzykiwanych przez nich przekleństw wybuchła uliczna bitwa, zanim można było zapobiec wpadnięciu ciała zmarłego papieża do Tybru. Władze, stając po stronie protestujących, nie podjęły żadnych działań.
Więc w ten sposób, i wieloma krętymi ścieżkami, kontynuowano walkę w czasach wczesnego chrześcijaństwa i średniowiecza. Ale teraz wrogowie Kościoła zmienili swoje ataki z otwartej wojny do pokojowej penetracji, która była bardziej zgodna z duchem czasu.
“Czego podjęliśmy się”, głosił markiz de Franquerie w połowie ubiegłego wieku, “to korumpowanie ludzi przez kler, i kleru przez nas, korumpowanie, które prowadzi do kopania przez nas grobu Kościołowi”.
Jeszcze bardziej przekonujące przewidywanie, i na nowy sposób, powstało jakieś 60 lat później: “Szatan musi zapanować w Watykanie. A papież będzie jego niewolnikiem”.
Potwierdzenie tego, i tymi samymi słowami, miało być przekazane w objawieniu otrzymanym przez troje niepiśmiennych dzieci w wieku 9, 8 i 7 lat, w miasteczku Fatima w Portugalii w 1917 roku. Przybrało kształt ostrzeżenia, które o tej porze dnia, wydawało się, szczerze, śmieszne: “szatan będzie rządził nawet w najwyższych miejscach. Wejdzie nawet na najwyższe stanowisko w Kościele”. [autor cytuje pozorną wersję Trzeciej Tajemnicy z lat 1980; oryginalna wersja, nie opublikowana przez Watykan do czerwca 2000 r., nie zawiera tych uwag].
Pewne wskazanie proroczych lub starannie przygotowanych projektów tajnych stowarzyszeń, można odczytać w piśmie skierowanym do Mazziniego z 15 kwietnia 1871, i skatalogowanym w Bibliotece British Museum. W tym czasie prowadzono wojny w skali stosunkowo niewielkiej i ograniczonej, ale ten list, napisany ponad 40 lat przed rozpoczęciem pierwszego konfliktu światowego, można interpretować jako prognozę II wojny światowej, wraz z bardziej możliwą podpowiedzią trzeciej i jeszcze większej katastrofy, która jest jeszcze przed nami. Cytuję ją tutaj:
“Wykorzystamy nihilistów i ateistów, i sprowokujemy groźną katastrofę społeczną, która, w całym jej horrorze, pokaże jasno narodom skutki absolutnego ateizmu, pierwotnej dzikości i najbardziej krwawego niepokoju.
“Wtedy wszędzie obywatele, zobowiązani bronić się przed większością światowych rewolucjonistów, wytępią niszczycieli cywilizacji; a tłum, zawiedziony chrześcijaństwem, którego deistyczne duchy odtąd nie będą miały kompasu, żądny ideału, ale nie wiedząc, na co skierować swoje uwielbienie, otrzyma prawdziwe światło za pośrednictwem powszechnej manifestacji czystej doktryny Lucyfera, wystawionej w końcu na widok publiczny, manifestacji, która będzie wynikać z ogólnego ruchu rewolucyjnego, po którym nastąpi zniszczenie chrześcijaństwa i ateizmu, obu podbitych i zniszczonych w tym samym czasie”.
Powyżej, jak również w dalszej części tekstu, używam określenia, które wymaga klaryfikacji. Trzeba zrozumieć, że wrogowie Kościoła nie byli ateistami, zgodnie z powszechnie przyjętym znaczeniem. Oni odrzucili religię reprezentowaną przez chrześcijańskiego Boga, którego nazywają Adonai, istotę, która, jak mówią, skazała ludzkość na cykliczne rundy cierpienia i ciemności.
Ale ich inteligencja wzywa ich do uznania Boga, i znaleźli go w Lucyferze, synu jutrzenki i nosicielu światła, najjaśniejszym z archaniołów, który prowadził niebieską rewolucję, po to by stać się równym Bogu.
Wysoko rozwinięta religia lucyferiańska, do końca wojny 1939 roku, kierowana była na cały świat ze Szwajcarii. Od tego czasu jej siedziba mieści się w Budynku Harolda Pratta w Nowym Jorku.
Choć można nazwać takie miejsca, to nigdy nie przełamano welonu tajemniczości otaczającego wewnętrzny krąg rządu światowego. Nic na świecie nie pozostało tak ukryte, tak nietknięte; a istnienie takiego kręgu wewnętrznego nie było uznane przez człowieka mniej ważnego niż Mazzini, który, będąc jednym z arcy-spiskowców, zmuszony był przyznać, w liście napisanym na krótko przed śmiercią do dr Breidensteine’a:
“Tworzymy stowarzyszenie braci we wszystkich punktach świata. Ale jest jedno niewidzialne, którego nie można dotknąć, ale na nas ciąży. Skąd pochodzi? Gdzie jest? Tego nikt nie wie, a przynajmniej, nikt o nim nie mówi. To stowarzyszenie jest tajne nawet dla nas, weteranów tajnych stowarzyszeń”.
The Voice, powszechne czasopismo bractwa, opublikowane po raz pierwszy w Anglii w 1973 roku, później przeniesione do Somerset West, prowincji Cape, Południowa Afryka, to ma o nim do powiedzenia:
“Starsi Bracia Rasy zwykle poruszają się po świecie incognito. Nie chcą uznania, wolą służyć za kulisami”.
W często przywoływanej książce 1984, George Orwell mówi o wewnętrznej partii, czy powszechnym bractwie, i jak, oprócz tajemniczości, fakt, że nie jest to organizacja w normalnym znaczeniu, czyni ją niezniszczalną.
Sir Winston Churchill, w pracy Great Contemporaries [Wielcy współcześni], mówi:
“Kiedy aparat władzy będzie w rekach Braterstwa, wszelka opozycja, wszelkie przeciwne opinie, muszą zostać usunięte przez śmierć”.
I jest tyle dziwnych zgonów odnotowanych nawet na tych stronach, żeby się nad tym zatrzymać.
8. Wprowadzenie szatana jako nowego elementu walki, spotkało się z mniejszą reakcją w heretyckiej Anglii, niż na kontynencie. Bo tam, wiarę w pozytywną moc zła, i przypadki opętania, nie zawsze uznawano za urojenia. To co miało miejsce w klasztorze Urszulanek w Louviers, Normandia, oraz w innym (również Urszulanek) w Aix-en-Provence, w regionie Marsylii, w XVII wieku, mogłoby nadal wywoływać nerwowe oglądanie się za siebie.
W Louviers, młode zakonnice i nowicjuszki brały udział w czarnych mszach, podczas których Hostię poświęcano nad intymnymi częściami kobiety leżącej na ołtarzu. Kawałki tej Hostii wkładano w te części. Jeden z franciszkańskich zakonników posługujących w klasztorze, handlował napojem miłosnym sporządzanym z sakramentalnego opłatka zanurzonego w krwi menstruacyjnej i zamordowanych dzieci.
W drugim z klasztorów, młoda dziewczyna wiła się na ziemi, odsłaniając każdą część swojego ciała, i wykrzykiwała bluźnierstwa związane z sodomią i kanibalizmem. Inni członkowie społeczności twierdzili, że ich ciała i umysły były dręczone przez Belzebuba, demona czczonego przez Filistynów, tzw Pana Much, bo pojawił się ociekający krwią ofiarną, która przyciągała tłumy latających owadów. W obu przypadkach zły wpływ dotarł do zainspirowanych przez szatana kapłanów, którzy zginęli na stosie. Częścią dowodów na rozprawie jednego z nich, był pakt z szatanem podpisany krwią księdza.
Później w tym samym stuleciu Abbé Guibourg obchodził tego samego rodzaju udawane obrzędy religijne, czasami z pomocą Madame de Montespan, jednej z blaknących kochanek Ludwika XIV, która uczestniczyła w nich z nadzieją ożywienia do niej pasji króla. Tam znowu krew zamordowanego dziecka, i nietoperza, mieszała się ze spermą celebransa, w celu wzmocnienia wina mszalnego.
Powszechne było to, że udający celebrans na takie okazje ubierał się w szaty kardynalskie. Czarne świece stały na ołtarzu. Widoczny był krzyż, ale odwrócony, i były obrazy pokazujące krzyż tratowany przez kozę. Gwiazda, czarny księżyc i wąż widniały na erotycznych malowidłach na ścianach; a jedynym imieniem wymawianym z uwielbieniem, było Lucyfera. Inicjowani często otrzymywali komunię w normalnych kościołach, ale Hostię trzymali tylko w ustach, a później dawali ją zwierzętom i myszom.
W 1895 roku, w Rzymie założono typowy ośrodek czarnej magii. Grupie ciekawskich ludzi udało się przedostać nieco dalej niż za próg, i to co zobaczyli, opisał jeden z nich, Domenico Margiotta [5]:
“Boczne ściany były udrapowane wspaniałym czarnym i czerwonym adamaszkiem [6]. Na przeciwległej ścianie był wspaniały haft z figurą szatana, a u jego stóp ołtarz.
“Tu i ówdzie były ułożone trójkąty, kwadraty i inne symboliczne znaki. Dookoła stały złocone krzesła. W oparciu każdego z nich zainstalowano szklane oko, którego wnętrze było oświetlane przez energię elektryczną, natomiast w środku świątyni stał ciekawy tron, Wielkiego Szatańskiego Papieża”.
Przeraziło ich coś w cichej atmosferze pomieszczenia, i wyszli szybciej niż weszli.
Kiedy Illuminati podnieśli głowę ponownie, nawet w tak odległych miejscach jak Rosja, pojawiły się oznaki, że ich wpływ przeniknął najwyższy poziom Kościoła. Zrobił to w osobie kardynała Mariano Rampolla (1843-1913), jednej z tych znaczących, ale tajemniczych, przeważnie nieznanych osób, które można znaleźć tylko w tajnych kartach watykańskiej historii.
Z pochodzenia Sycylijczyk o liberalnych poglądach, wstąpił do papieskiej służby za pontyfikatu Leona XIII, i był sekretarzem propagandy, zanim został sekretarzem stanu.
Anglikiem, który twierdził, że go znał i zapoznał go z okultyzmem, był Aleister Crowley, który urodził się w Leamington w 1875 r., i poprzez Cambridge, stał się jednym z najbardziej kontrowersyjnych postaci w świecie tajemnic. Inteligentni ludzie wciąż kręcą głowami próbując odpowiedzieć na takie pytania, jak czy był mistrzem czarnej magii, amatorem, czy tylko udawał. Somerset Maugham, który znał go dobrze, powiedział swoje zdanie, że Crowley był fałszywy, “ale nie całkowicie fałszywy”.
Z pewnością był, jak pokazują jego prace, mistrzem korupcji. Co można miłosiernie nazwać jego duchowymi aspiracjami, było hamowane przez rażący sensualizm. To poprzez ciało wszedł w posiadanie tajemnic. Obrazy, które dostawały się do jego umysłu, wychodziły zdeformowane, często z konotacjami seksualnymi, a także, podobnie jak inni mu podobni, którzy wędrują na granicy tego, co nieznane, pocieszenie znajdował w ukrywaniu się za różnymi fantastycznymi nazwiskami, takimi jak Therion, hrabia Władimir Swaroff, książę Chiva Khan, lord Boleskin, tytuł, któremu starał się sprostać poprzez noszenie kiltu. Dla matki był Wielką Bestią (z Apokalipsy). Crowley odpowiadał nazywając ją bezmyślną bigotką.
Poprzez spiłowanie dwu zębów ocznych zrobił z nich kły, co pozwoliło mu składać wampirskie pocałunki na szyi lub nadgarstku każdej kobiety, która miała nieszczęście go spotkać. Ożenił się z Rose Kelly, siostrą malarza Sir Geralda, który później został prezesem Akademii Królewskiej.
Była słabym, sub-normalnym stworzeniem, które wyraźnie mogłoby przeoczyć jego miły sposób wieszania do góry nogami kochanki w szafie, tak jak mogła zgodzić się na nadanie przez niego imion ich córce, Nuit Ahotoor Hekate Safona Jezebel Lilith.
Czy były, czy nie było żadnych konkretnych związków między Rampolla i Crowley, stały awans kardynała w hierarchii pokazywał solidny kontrast z daremnym zaabsorbowaniem Crowleya z towarzystwami Złotego Brzasku i Templariuszami Wschodu, do którego należały takie organizacje jak Rycerze Ducha Świętego, Kościół Okultystyczny Świętego Grala, Hermetyczne Bractwo Światła, Zakon Enocha, Obrządek Memfis, i Obrządek Mizraim.
Kiedy w 1903 zmarł Leon XIII i zwołano konklawe w celu wybrania jego następcy, wiadomo było, że Rampolla miał szansę. Najbliższym jego rywalem był patriarcha Wenecji, kard. Sarto, mniej imponująca postać, jak mówi świat, ale z aurą dobroci, a nawet naturalną świętością, których Rampolla brakowało.
Po pierwszym liczeniu, dwadzieścia pięć głosów było na jego korzyść, podczas gdy Sarto zdobył tylko pięć. Kiedy głosowania trwały, szanse drugiego stale wzrastały, ale Rampolla nadal zdobywał głosy. To, wydawało się, ustanowiło szablon głosowania, i, jakby przyspieszyć oczywisty wynik, francuski minister spraw zagranicznych podjął niezwykły krok z prośbą do rodaków-kardynałów o wsparcie Rampolla.
Czy pociągano niewidzialnymi sznurkami? Z pewnością tak. A jeśli tak, to przeciwnicy Sycylijczyka, którzy być może wiedzieli o podejrzeniach, że należy do Illuminati, w ostatniej chwili wysunęli sprzeciw, który przerwał jego zamiary. Cesarze Austrii, których nadal uważano za spadkobierców nieistniejącego Świętego Cesarstwa Rzymskiego, mieli dziedziczne prawo korzystania z weta w sprawie kandydata na tron papieski, który dla nich był nie do przyjęcia.
Weto wyraził kardynał Krakowa (miasto wtedy należące do Austrii), w imieniu cesarza Austrii, Franciszka Józefa. Niektórzy mówili, że było to weto Ducha Świętego. Nadzieje Rampolla uleciały, i głosy konklawe przechyliły się na stronę jego najbliższego rywala, Sarto, który został papieżem Piusem X.
Ale nie było powszechnego przekonania, by weto wyrażone przez “bardzo katolickiego” cesarza Austrii, samo było odpowiedzialne za zagrodzenie drogi Rampolla, choć on nigdy, nawet po konklawe, nie odgrywał żadnej znaczącej roli w Rzymie.
Po jego śmierci, dokumenty Rampolla przeszły w posiadanie Piusa X. Po przeczytaniu ich, odłożył je z komentarzem: “nieszczęśliwy człowiek! Spalić je”. Dokumenty położono na ogniu w obecności papieża, ale przetrwała ich wystarczająca ilość, żeby na ich podstawie napisać artykuł opublikowany w La Libre Parole, w 1929 roku w Tuluzie.
Niektóre z nich pochodziły z tajnego stowarzyszenia, Zakonu Świątyni Wschodu, i pokazały dowód na to, że Rampolla działał na rzecz obalenia Kościoła i państwa. Notatnik odkryty w tym samym czasie rzuca zadziwiające światło na możliwy związek z Aleisterem Crowleyem, gdyż poznano kilka stowarzyszeń współpracujących ze Świątynią Wschodu, takie jak Kościół Okultystyczny Świętego Grala i Obrządek Mizraim, w których Crowley miał wielki wpływ.
Więc mogło być tak, żeby w ostatnich dniach pokoju na świecie, tajne stowarzyszenia doszły bardzo blisko do realizacji, przez Rampolla, ich wielowiekowego celu – posiadania własnego papieża.
9. Narastający chaos, i zastąpienie tradycyjnych wartości tymi należącymi do nowego porządku, a które były wymiernymi skutkami wojny 1914 roku, przejęli jako zapewnienie korzystnych możliwości ci, którzy nigdy nie przestali uważać Kościoła za jednego wielkiego wroga. Na początku 1936 roku w Paryżu zorganizowano konwencję tajnych stowarzyszeń, i chociaż obecność była ściśle ograniczona do “wtajemniczonych”, angielskim i francuskim obserwatorom udało się w niej uczestniczyć. Ich relacje ze spotkania pojawiły się w Catholic Gazette w lutym 1936 roku, a kilka tygodni później w paryskim tygodniku Le Réveil du Peuple.
Nikt nie mógł nie zauważyć, jak blisko uczucia i tematy, które tam poruszano, zgadzały się z przedstawionymi przez Nubiusa oraz w Alta Vendita ponad sto lat wcześniej. Poniżej znajduje się nieco skrócona kopia wersji angielskiej:
“Tak długo, jak pozostaje moralna koncepcja porządku społecznego, a wszelka wiara, patriotyzm i godność nie zostaną wykorzenione, nie nadejdzie nasze panowanie nad światem. Wykonaliśmy już część pracy, ale nie możemy stwierdzić, że wykonaliśmy ją w całości. Mamy jeszcze wiele do zrobienia, zanim będziemy mogli obalić naszego głównego przeciwnika, Kościół Katolicki.
“Musimy zawsze pamiętać, że Kościół Katolicki jest jedyną instytucją, która stała, i będzie stała, tak długo jak istnieje, na naszej drodze. Kościół Katolicki, ze swoją metodyczną pracą i budującą nauką moralną, będzie zawsze trzymać swoje dzieci w takim stanie umysłu, by mieli tyle godności, by nie poddać się naszej dominacji. To dlatego chcieliśmy odkryć najlepszy sposób na zachwianie Kościołem Katolickim do samych fundamentów. Szerzyliśmy ducha buntu i fałszywy liberalizm wśród narodów, aby odciągnąć ich od wiary, a nawet by wstydzili się wyznawania nakazów swojej religii, i przestrzegania przykazań ich Kościoła.
“Doprowadziliśmy wielu z nich do tego, żeby chwalili się, że są ateistami, a nawet więcej, żeby chlubili się tym, że są potomkami małpy! Daliśmy im nowe teorie, niemożliwe do realizacji, takie jak komunizm, anarchizm i socjalizm, które teraz służą naszym celom. Oni przyjęli je z największym entuzjazmem, nie zdając sobie sprawy z tego, że te teorie są nasze, i że to oni stanowią najsilniejsze narzędzie przeciwko sobie.
“Oczerniliśmy Kościół Katolicki najbardziej haniebnymi oszczerstwami, splamiliśmy jego historię i zhańbiliśmy nawet najszlachetniejszą jego działalność. Przypisaliśmy mu krzywdy wyrządzone jego wrogom, i doprowadziliśmy do tego, żeby ci ostatni stanęli bardziej po naszej stronie. Tak bardzo, że jesteśmy obecnie świadkami, dla naszej największej satysfakcji, rebelii przeciwko Kościołowi w wielu krajach. Jego duchownych uczyniliśmy obiektami nienawiści i kpin, poddaliśmy ich nienawiści tłumu. Spowodowaliśmy to, żeby praktyki religii katolickiej uznawano za nieaktualne i za stratę czasu. Założyliśmy liczne tajne stowarzyszenia, które pracują dla naszych celów, pod naszymi rozkazami i naszymi wskazówkami.
“Do tej pory rozważaliśmy naszą strategię ataków na Kościół z zewnątrz. Ale to nie wszystko. Wyjaśnijmy, jak posuwa się dalej nasza praca aby przyspieszyć upadek Kościoła Katolickiego, oraz jak weszliśmy do jego najbardziej zamkniętych kręgów, i zdobyliśmy nawet niektórych jego duchownych, żeby byli pionierami naszej sprawy:
“Oprócz wpływu naszej filozofii, podjęliśmy inne kroki w celu zapewnienia rozłamu w Kościele Katolickim. Pozwólcie mi wyjaśnić, jak to zostało zrobione. Wprowadziliśmy niektóre z naszych dzieci w struktury Kościoła Katolickiego z wyraźnym zamiarem, że powinny działać w sposób jeszcze bardziej skuteczny w rozpadzie Kościoła, poprzez kreowanie wewnętrznych skandali.
“Jesteśmy wdzięczni protestantom za ich lojalność wobec naszych życzeń, choć większość z nich, w szczerość ich wiary, jest nieświadoma swojej lojalności wobec nas. Jesteśmy im wdzięczni za wspaniałą pomoc, jaką dają nam w naszej walce z twierdzą cywilizacji chrześcijańskiej, i w naszych przygotowaniach do nadejścia naszej władzy nad całym światem.
“Do tej pory udało nam się obalić większość tronów Europy. Reszta nastąpi w najbliższej przyszłości. Rosja już świętowała nasze rządy. Francja jest pod naszym kciukiem. Anglia z jej zależnością od naszych finansów, jest pod naszą piętą, a jej protestantyzm jest naszą najlepszą nadzieją na zniszczenie Kościoła Katolickiego. Hiszpania i Meksyk są tylko zabawkami w naszych rękach. I wiele innych krajów, w tym Stany Zjednoczone Ameryki, już wpadły w nasze plany.
“Ale Kościół Katolicki wciąż żyje. Musimy go zniszczyć jak najszybciej i bez litości. Większość prasy jest pod naszą kontrolą. Zintensyfikujmy nasze działania. Szerzmy ducha rewolucji w umysłach narodów.
“Musimy ich zmusić do pogardy wobec patriotyzmu i miłości do rodziny, by uważali swoją wiarę za bzdury, a posłuszeństwo Kościołowi za poniżającą służalczość, tak aby mogli stać się głusi na wezwania Kościoła, i ślepi na jego ostrzeżenia przed nami. Ale przede wszystkim, uniemożliwiajmy chrześcijanom spoza Kościoła Katolickiego ponownego zjednoczenia się z nim, albo nie-chrześcijanom przyłączenia się do Kościoła; w przeciwnym razie nigdy nie osiągniemy naszego panowania nad nimi”.
[2] Skomplikowana sprawa z udziałem udaremnionej pasji kardynała, impersonacji i podrabianych listów. Dobrze potraktowany przez Hilaire Belloc w książce “Marie Antoinette”, zniszczony przez skandal.
tłumaczenie Ola Gordon
Ukryta ręka w Watykanie – Piers Compton (1983)
Co pozostanie kiedy zginie Rzym?
Kiedy Rzym upadnie – świat.
Virgil. Byron
To co twierdził było potworne. Przechodziło ludzkie pojęcie. Twierdził, że jest boskim i władczym głosem na ziemi; i nauczał, wydawał wyroki, i zapewniał, zawsze tym samym ważnym tonem, przekonany, że jego przekaz przeżyje przejściowe zjawisko zwątpienia, zmiany i sprzeczności. Czuł się bezpieczny, gmach prawdy za murami prawdy, która przeciwstawiała się wielu różnym atakom przez jej wrogów. Twierdził, że ma moc, która nie była mocą jego samego, siłę życia i wigor nadane przez siłę, której nie można znaleźć gdzie indziej, a ponieważ nie można porównać jej do żadnej ziemskiej rzeczy, wywoływał strach, zdumienie, drwiny, a nawet nienawiść.
Ale przez wieki nigdy się nie zachwiał, nigdy nie porzucił jednego elementu swojego wspaniałego dziedzictwa, nigdy nie pozwolił by najmniejsze rozdarcie nie pojawiło się na bardzo wyśmiewanym płaszczu nietolerancji. Inspirował oddanie i podziw nawet u tych, którzy gardzili jego dyscypliną umysłową. Wzrósł ponad przypuszczenie, podobieństwo, prawdopodobieństwo, gdyż Słowo, na którym został zbudowany był również gwarancją jego trwałości. Dawał jedną odpowiedź na odwieczne pytanie – co to jest prawda?
Jeden z naszych eseistów powiedział [1] to co wiedziało wielu naszych uczniów, o jego miejscu w historii; jak widział początek, i prawdopodobnie zobaczy koniec naszych światowych systemów, i jak, w nadchodzących czasach, złamany łuk London Bridge może stać się przyczółkiem, z którego podróżnik ‘będzie mógł szkicować ruiny katedry św. Pawła’.
Ale on wciąż będzie stał monumentalny, unikalny prezentujący, jak dotąd, symbole wytrwałości w tym życiu i dopuszczenia do wieczności poza nim – Skałę i Klucz. Czytaj dalej
Co się stało z sakramentem Ostatniego Namaszczenia? – ks. Karol Stehlin FSSPX
Wejrzyj, prosimy Cię, Panie, na sługę Twego N., dotkniętego chorobą ciała, i orzeźwij duszę, którąś stworzył, aby oczyszczona cierpieniem, Tobie jednemu przypisywała zbawienie swoje
Rytuał Ostatniego Namaszczenia
I. Od sakramentu Ostatniego Namaszczenia do Namaszczenia Chorych
Rozważając najważniejsze i ostateczne rzeczy człowieka, Kościół zawsze szczególną troską otaczał ostatnią godzinę jego życia, która nazywaną „agonią”. Jest to słowo greckie i znaczy tyle, co „walka”: walka życia ze śmiercią, walka duszy z pokusami szatana, walka – od której zależy ostateczny los ludzkiej duszy. Takim lękiem przedśmiertelnym był ogarnięty Pan Jezus w Ogrodzie Oliwnym tuż przed rozpoczęciem Swojej Męki, a anioł z nieba wysłany został, ażeby Go pokrzepić. Ale też właśnie dlatego Jezus Chrystus chciał człowiekowi przyjść z pomocą w tej doniosłej i trudnej chwili. Dlatego ustanowił na tę rozstrzygającą chwilę życia osobny sakrament: Ostatniego Namaszczenia.
Udzielając sakramentu Ostatniego Namaszczenia, Kościół nie tylko podsumowuje niejako swoją naukę o Rzeczach Ostatecznych zastosowanych do konkretnego życia umierającego człowieka, ale także wypełnia w najdoskonalszym stopniu swoje posłannictwo: przygotować ludzi do wieczności, otworzyć im bramy nieba.
Zmiany posoborowe dotknęły także ten sakrament, i to do tego stopnia, że zmieniono nawet jego nazwę. Nowatorzy podkreślają „teologiczną ważność” owych zmian, mających prowadzić do „zmiany mentalności zarówno ze strony kapłanów, jak i wiernych”. „Odnowiony” sakrament został przedstawiony w Apostolskiej Konstytucji Pawła VI Sacram unctionem infirmorum 30 listopada 1972 roku. Nowy Rytuał Chorych z 7 grudnia 1972 został zaprezentowany przez ks. prałata Martimort, konsultanta Kongregacji ds. Kultu Bożego 18 stycznia 19731. Poniżej postaramy się przedstawić przyczyny głębokich zmian co do skutku, podmiotu, materii i formy tego sakramentu.
Przeanalizujemy po kolei owe 4 istotne punkty, najpierw przedstawiając tradycyjną naukę Kościoła, a następnie porównując ją z nowym obrzędem. Czytaj dalej